Aktywnie współpracujemy z influencerami z Austrii i Szwajcarii. Przecieramy szlaki tym, którzy poszukują czegoś nowego. Zobaczcie, co napisali o swoim pobycie!

Soul Stories

Soul Stories

Stawiamy na autentyczność

Projekt Polen Soul Travel to nasze zaproszenie do odkrywania dzikiej, zielonej Polski poza głównymi drogami. Czeka na Ciebie wielokulturowy kraj pełen fascynujących ludzi i pasjonujących historii.

Nasze przedsięwzięcie skupia się nie na ilości, lecz na jakości. Miejsca, które polecamy, zachwyciły nas osobiście lub osoby, które dzięki Poland Soul Travel miały możliwość się wypowiedzieć.

Nasi lokalni przewodnicy opowiedzą Ci o swoich ukochanych regionach Polski. Są gospodarzami starannie wybranych pensjonatów, promotorami przyrody, miłośnikami sportu i organizatorami festiwali.

 

Gotowi na historie z duszą?

Wszyscy jesteśmy ze wsi, czyli historia Marcina i Mariny

Marcin i Marina to gospodarze domu gościnnego i organizatorzy festiwalu Folkowisko w maleńkim Gorajcu we wschodniej Polsce. Razem stworzyli tu miejsce, do którego z całej Europy ściągają ludzie by poczuć i dotknąć kultury korzeni.

 

WIĘCEJ

Bieszczady, czyli dom na końcu świata

Jagoda i Maciej po raz pierwszy pojawili się w Bieszczadach 20 lat temu. Swoją miłość do architektury ludowej trzymali od zawsze głęboko w sercu. Jedną z chat znaleźli pod oddalonym o prawie 200 km Rzeszowem, drugą – u sąsiada. W pierwszym przypadku złożyli chatę bal bo balu i odtworzyli u siebie, w drugim… podnieśli cały budynek na lewarkach samochodowych, by dobudować fundamenty.

 

 

WIĘCEJ

Lubelszczyzna, czyli bliskie spotkania z sielanką

4 hektary starego sadu jabłoniowego i gruszowego we wsi Rzeczyca Ewa i Tomek kupili dzięki ogłoszeniu w internecie. Przy budowie gospodarstwa postawili na ekologiczną technologię strawbale, czyli sprasowane łodygi zbóż, gliny i konopi wypełniające szkielet z drewna i cegły. 

 

WIĘCEJ

Mazury, czyli dryfowanie po powierzchni umysłu

Monika to nauczycielka w szkole specjalnej w miasteczku Ełk na Mazurach. Swoje właściwe miejsce na ziemi znalazła jednak dopiero… na SUP-owej desce. Słuchamy jej opowieści o wieczornej flaucie – płaskiej jak stół tafli wody, jaka przydarza się czasem w bezwietrzne dni. Pływanie w takie dni przypomina unoszenie się na chmurach. Zamykamy oczy i jesteśmy prawie na miejscu.

 

WIĘCEJ

Monika Wojsław

Monika Wojsław

Ziemia kłodzka, czyli świat w formie skondensowanej

Maleńki region w Sudetach Środkowych, w którym mieszka Marcelina ma zaledwie ok. 1600 km² powierzchni, czyli trochę więcej niż Hong Kong i trochę mniej niż najmniejszy w Austrii land Vorarlberg.

Ile razy można opowiadać to samo? – zapytaliśmy pewnie kiedyś siebie samych, kiedy przyszło nam do głowy żeby zostać przewodnikiem i oprowadzać grupy turystów. Marcelina raczej nie ma tego problemu. Po Ziemi kłodzkiej, w której mieszka, można oprowadzać dosłownie wszędzie – i za każdym razem być w nowych miejscach.

 

WIĘCEJ

Góry Izerskie. Magia dla koneserów

Kiedy Łukasz i Piotr zaczęli szukać domu na butikowy pensjonat, tak jak większość Polaków – i prawie cały świat – nie mieli pojęcia o istnieniu Gór Izerskich. Budynek starej, ewangelickiej szkoły z 1913 roku w Kwieciszowicach kupił ich serca swoją historią, wieloma oryginalnymi elementami, hektarem ogrodu z widokiem na Góry Kaczawskie, nazywane niekiedy „Krainą Wygasłych Wulkanów” i tysiącami gwiazd mieniących się nocą na niebie. Gdy po raz pierwszy przyjechaliśmy tu 5 lat temu, nie mogliśmy uwierzyć, że takie miejsca jeszcze istnieją – opowiadają.

 

WIĘCEJ

Wolność w krainie zaklętych skał, czyli historia Maćka

Pochodzi znad morza, ale wybrał góry. Maciek to w Ziemi kłodzkiej człowiek-instytucja. Od wielu lat prowadzi schroniska na górze Szczeliniec i we wsi Pasterka w Górach Stołowych, a także kieruje Festiwalem Górskim w Lądku-Zdroju. Niedawno kupił i przywrócił do blasku stary, poniemiecki pensjonat w Pasterce. 

 

WIĘCEJ

Bieszczady, czyli leśna metropolia

Urodziłem się w Bieszczadach i zostałem tu na zawsze, bo nie wyobrażam sobie żyć nigdzie indziej – powiedział nam w rozmowie Pan Kazimierz. Jego koledzy i koleżanki z klasy rozjechali się po świecie. Jeden z nich został aktorem, inny – marynarzem. Pan Kazimierz zdecydował się jednak pójść w ślady taty i zostać zawodowym leśnikiem.

 

WIĘCEJ

 

Beskid Niski. Brakujący rozdział „Muminków”

Miejscowość Ropki wita końcem asfaltu i tablicą z nazwą wsi zapisaną cyrylicą. Droga wije się między odludnymi łąkami, mijając pojedyncze pomlaskujące trawą konie, buddyjski ośrodek odosobnienia, ustronny pensjonat „Beskid Masala” i parę szczekających psów. Na samym końcu wsi, przytulony do stoku gęsto porośniętej lasem góry, schowany w starym jabłoniowym sadzie, przycupnął dom gościnny prowadzony przez Panią Grażynę i Pana Michała.

 

WIĘCEJ

Opowieść Kasi i Michała o Kaszubach

Nigdy nie rzuciliśmy wszystkiego, by tu zamieszkać, gdyż zawsze tu byliśmy i czujemy się związani z tymi ziemiami – zaczynają swoją opowieść Kasia i Michał. Siedzimy przy stole z sześciometrowych dębowych belek, który, jak właśnie się dowiadujemy, liczy sobie ponad 150 lat. Na środku leżą pojedyncze „ruchanki” kaszubskie, mięciutkie placki z mąki pozostałej po pieczeniu chleba.

 

WIĘCEJ

Opowieść Pawła o Podlasiu i Suwalszczyźnie

– Na obserwacje najchętniej wybieram się bardzo wczesną wiosną. Na bagna ciągną wtedy całe rzesze wszędobylskich szpaków, pokrzykujących czajek, gęsi, żurawi i mnóstwo innych skrzydlatych wędrowców – mówi Paweł. Próbujemy sobie to wszystko wyobrazić: oszronione trzciny nad oblodzoną jeszcze, meandrującą rzeką, chłodny błękit poranka. Linijka horyzontu sprawiedliwie dzielącego na pół niebo i ziemię. I te stada dzikiego ptactwa, przypominające chmury, od których ciemnieje niebo….

 

WIĘCEJ

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Opowieść Magdy i Neila o Beskidzie Śląskim

Magda i Neil pierwszy raz zjawili się w Istebnej na maratonie rowerowym MTB, w którym brał udział Neil. On – rodowity Szkot z Edynburga, ona – dziewczyna z małej wioski we wschodniej Polsce. Jego pasja do kolarstwa i jej miłość do natury spotkały się w małej górskiej wsi na styku Polski, Czech i Słowacji. Zaczęliśmy się zastanawiać czy nie warto wyhamować i zacząć żyć wolniej – opowiada Magda. Zakochali się w okolicy, zaprzyjaźnili z tutejszymi góralami, za każdym razem wracając naładowani dobrą energią. 

 

 

WIĘCEJ