To zarazem dzicz na wyciągnięcie ręki – 3 godziny drogi samochodem z Krakowa, 7 z Wiednia. Nawet wielu Polaków nie do końca wie, co to za miejsce i kim są jego łemkowscy mieszkańcy. Tłumów nie ma tu w żadnym momencie sezonu, a zorganizowane wycieczki autokarowe omijają tutejsze doliny szerokim łukiem. I bardzo dobrze!
Wędrując po odludnych szlakach regionu, poczujesz na własnej skórze ich pradawny charakter, podziwiając fantastycznie powykręcane korzenie, wybrzuszenia i sęki, które przypominają niekiedy rysy ludzkich twarzy. Przy odrobinie szczęścia spotkasz też dzikie zwierzęta: rysie, jelenie, salamandry, zimorodki, a nawet wilki i orliki krzykliwe.
Wprawne oko dostrzeże też pojedyncze ślady fundamentów po domach, miejsca po cerkwiach czy zarośnięte nagrobki. Jest w tym jakiś smutek po ludziach, którzy odeszli, ale też podziw dla potęgi natury, przeobrażającej malowniczy krajobraz tak, jak jej się podoba. Równie wspaniale przemierza się beskidzkie doliny na rowerze – łagodne wzniesienia i zróżnicowane trasy kupią Wasze serca niezależnie od tego, czy wolicie eksplorować teren na rowerze górskim, czy śmigać na szosówce.
Drewniane cerkwie z polskich i ukraińskich Karpat to arcydzieła ciesielskiego kunsztu. 16 z nich, w tym opisaną tutaj cerkiew w Kwiatoniu wpisano na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. W okolicy znajduje się też kilkaset austriackich cmentarzy wojennych, będących pamiątką po mało znanym epizodzie I Wojny Światowej. Niektóre z nich, jak cmentarz na Przełęczy Małastowskiej czy cmentarz na szczycie góry Rotunda w Regietowie Wyżnym, to swoiste dzieła sztuki. Przemierzając góry na rowerze lub nartach biegowych, na pewno natkniecie się na jedno z tych poruszających świadectw bezsensu wojny.
Ale zawsze wiedziała, że miasto to nie jest miejsce dla niej. Tu w Ropkach znam każdy potok, każdą łąkę, wiem, gdzie rosną orzechy laskowe, borówki, poziomki. To daje mi ogromne poczucie bezpieczeństwa – mówi. Michał, urodzony warszawiak, przyjeżdżał w rejon Beskidu Niskiego z przyjaciółmi z grupy harcerskiej. Też nie było mu po drodze do huku wielkich miast. Można powiedzieć, że poznaliśmy się tu, w Ropkach, na wiejskiej drodze – opowiada Pani Grażyna.
Uwaga: jeśli poruszacie się komunikacją publiczną i zaznaczycie to przy rezerwacji noclegu, wielu gospodarzy może Was odebrać z końcowej stacji. Zawsze warto zapytać!
Swystowy Sad – wegetariańska agroturystyka w sercu Beskidu Niskiego prowadzona w zabytkowym, drewnianym domu przez Panią Grażynę i Michała, bohaterów naszej opowieści.
Hańczowa 28 – kameralny pensjonat w oryginalnej łemkowskiej chacie na skraju wsi Hańczowa. Właściciel, pan Tomasz mówi po niemiecku
Dom przy Winnicy – domek do wynajęcia w Nowicy, jednej z ulubionych wśród wtajemniczonych turystów wsi w Beskidzie Niskim. Tuż obok winnica i kilkadziesiąt hektarów ciszy
Dom w Beskidzie – oryginalna łemkowska chata w sercu Magurskiego Parku Narodowego zaadaptowana na nowoczesny, przytulny pensjonat
Beskid Masala – pensjonat w samym środku klimatycznej wioski Ropki. Propozycja dla miłośników ciszy, buddyzmu i filozofii wschodu. Koniecznie weźcie ze sobą maty do jogi!