Bieszczady to doskonałe miejsce na przygodę z kolarstwem górskim. Znajdziemy tu wiele kilometrów dróg utwardzonych, dróg polnych i wyznaczonych ścieżek i tras rowerowych.
Fenomenem są tzw. stokówki – utwardzone drogi przygotowane przez leśników, wijące się wzdłuż zboczy gór na tej samej wysokości, praktycznie bez podjazdów i zjazdów. Możecie nimi przejechać spore odległości!
Na trasie możecie się spodziewać wielu widoków, których uzupełnieniem będą warte odwiedzenia atrakcje przyrodnicze, historyczne i kulturowe (przydrożne kapliczki, architektura drewniana, cerkwie i kościoły, cmentarze oraz wiele innych).
Trasa rowerowa: Rajskie – Sękowiec – Smolnik nad Sanem
Długość: 30 kilometrów
Czas przejazdu: 2-3 godziny
Poziom trudności: łatwy
Trasa biegnie najdzikszym (i dla wielu najpiękniejszym) odcinkiem doliny rzeki San. To 30 kilometrów utwardzonej drogi bez większych wzniesień, z obłędnymi widokami na szeroką rzekę i opadające do niej, zalesione zbocza gór. Całość trasy przejedziecie w 2-3 godziny.
Trasę rozpoczynamy w miejscowości Rajskie, nad brzegiem największego sztucznego zbiornika wodnego w Polsce – Jeziora Solińskiego. Będziemy teraz jechać w górę wzdłuż Sanu.
Po chwili zabudowania się skończą, a my jedziemy wąską asfaltową na tym odcinku dróżką. Jedziemy dalej, aż do osiągnięcia mostu. Będzie tutaj rozwidlenie dróg. Skręcamy na most i przejeżdżamy go. Zanim to uczynimy, możemy oczywiście zrobić sobie przerwę – chociażby na chłodną kąpiel!
Jedziemy dalej, lekko pod górę. Jeśli przypieka słońce warto uważać na jaszczurki wygrzewające się na drodze. Latem można je tu spotkać całkiem często!
Jeszcze chwila i wjeżdżamy do rezerwatu przyrody „Krywe”. Poznamy go po tablicy informacyjnej, oraz po tarasie widokowym. Widok z niego zostaje w pamięci na długo, choć nie zobaczymy tam ani wysokich gór, ani zbyt rozległej przestrzeni. Zobaczymy za to dzikość, a przede wszystkim ich niesamowity spokój i ciszę.
Jedziemy dalej, aż osiągniemy kamieniołom, który choć dziś jest nieczynny, jeszcze niedawno pracował pełną parą. Po chwili jazdy, powinniśmy osiągnąć inny rezerwat przyrody „Hulskie”. To ostoja żbika, rysia, niedźwiedzia oraz węża eskulapa. Jedziemy dalej i już za chwilę znajdziemy się w Sękowcu, gdzie wjeżdżamy na asfalt.
13 kilometrów dalej osiągamy Smolnik nad Sanem. Na mecie czeka nas dodatkowa atrakcja – zwiedzanie unikatowej drewnianej cerkwi typu bojkowskiego, wpisanej na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.